
Spędziłam w Paryżu kolejne trzy tygodnie. Wyjechałam z Polski raptem kilka dni po zamachach na Charlie Hebdo, nie bez obaw. Był to dla mnie duży szok, choć dopiero co zdążyłam się z tym miastem polubić. Zastanawiałam się, czy wracać, ale w końcu uznałam, że nie można dać się...