Amiens, stolica regionu Picardia, jeśli już jest gdzieś wspominana, to raczej w kontekście znamienitej katedry, o której więcej przeczytacie
tutaj. Tymczasem miasteczko to, w którym zakochał się i spędził ostatnie lata swojego życia sam Juliusz Verne, kryje w sobie wiele uroku i tajemnic.
Warto spędzić tam kilka dni, odpoczywając na przykład od hałaśliwego i zatłoczonego Paryża. Z pewnością urzekną Was wąskie uliczki w starożytnej dzielnicy Saint Leu, zauroczą ogrody miejskie, wzdłuż których będziemy mogli przepłynąć się specjalną barką, przespacerować lub przejechać rowerem, zaskoczy przyjemny miejski park, w którym mieszkańcy często i chętnie grają w bule.
Nie do pominięcia jest też muzeum sztuki, Musée de Picardie z imponującymi eksponatami i dom Juliusza Verne, w którym znajdziemy nie tylko jego rękopisy i ślady historii, ale także wnętrza zachowane z czasów, w których żył w nich sam pisarz.
W Amiens spędziłam 1,5 roku swojego życia, więc oczywiście mam do tego miasteczka duży sentyment. Nie do przecenienia jest doświadczenie pracy w malutkiej rodzinnej "chocolaterie", a więc jak łatwo się domyślić - w sklepie z czekoladkami. To tam najefektywniej nauczyłam się języka i poznałam francuską mentalność. Choć trochę odmienną od Francuzów poznanych w Paryżu.
Pamiętam, jak w pierwszych tygodniach byłam zachwycona uprzejmością i nieschodzącymi z twarzy uśmiechami wszystkich dookoła - kierowcy autobusu, sprzedawczyni w sklepie czy pani w dziekanacie. Oczywiście czas trochę to zweryfikował i okazało się, że często to tylko powierzchowna sympatia. Dużo trudniej w Amiens niż w Paryżu przychodziło mi zawieranie nowych znajomości i nie była to z pewnością tylko kwestia bariery językowej. Jak to stwierdziła moja ówczesna szefowa, "trudno jest tu z kimś nawiązać bliższą relację, ale jeśli się to już uda, to można na tę osobę liczyć w każdej sytuacji". I tak faktycznie było.
Najbardziej jednak, myśląc o Amiens, tęsknię za wąskimi uliczkami, uroczymi barami i kanałami, które zwykle zdobiły bujne kwiaty. Za wycieczkami rowerowymi wzdłuż rzeki Sommy i bliskością morza. No i za katedrą, do której wstęp gdy tam mieszkałam był bezpłatny i niczym nieograniczony.
Warto wspomnieć, że do Amiens bardzo łatwo się dostać z taniego lotniska w Beauvais. Podróż autobusem to kwestia godziny drogi i kilku euro. A miasteczko, poza swoim niewątpliwym urokiem, jest też świetną bazą wypadową - do Normandii, Lille, Brukseli czy też samego Paryża. Dobrze o tym pamiętać, gdy któryś z tanich przewoźników znów ogłosi promocję.
|
Amiens |
|
Amiens |
|
Amiens |
|
Amiens |
|
Amiens |
|
Amiens |
|
Amiens nocą |
|
Amiens |
|
Amiens |
|
Amiens, grób Juliusza Verne |